To jedna z moich ukochanych wersji szarlotki. Na kruchym, razowym spodzie, prosta, codzienna. Nie, nie, nie do zjadania na co dzień - kruche spody to jednak nie szczyt dietetycznego jedzenia, codzienna w znaczeniu nie na specjalne okazje, tylko taka zwyczajna, swojska.
Łatwa do zrobienia przez dzieciaki, pachnąca cynamonem i ... jesienią.
Robię ją na spodzie pszennym razowym lub z dodatkiem mąki owsianej i z mąką orzechową, w myśl zasady, że jak już ma być grzesznie, to przynajmniej niech toto ma jakieś wartości odżywcze, a nie tylko puste kalorie.
Używam jabłek jakie akurat mi w ręce wpadną, ale lepsza jest z odmian słodkich, bo można dodać mniejszą ilość cukru.
Ja o tej porze roku nie ratuję polskich sadowników, tylko własnych teściów, którzy nie nadążają z przerabianiem zasobów własnego ogródka... ale można ją oczywiście robić pod dowolnym sztandarem.
Każdy pretekst dobry :)
Szarlotka rustykalna
na kruchym razowym spodzie
Składniki:
- 1,5 kg jabłek
- 100 g mąki owsianej
- 200 g mąki pszennej razowej
- 100 g mąki orzechowej (zmielone orzechy laskowe)
- 250 g masła
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 70 g cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 1 czubata łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- pieprz
- ewentualnie jeszcze kardamon
Przygotowanie:
Masło siekamy i dosypujemy do niego mąkę, cukier trzcinowy, waniliowy, jajko i szczyptę soli. Zagniatamy szybko i schładzamy ok 20-30 minut w lodówce.
Jabłka pozbawiamy szypułek (nie musimy ich obierać), kroimy w kostkę/plasterki i zasypujemy cynamonem, imbirem, łyżką cukru trzcinowego (jeśli jabłka są kwaśne to dajemy więcej) i dodajemy trochę świeżo mielonego pieprzu, bo... bo fajnie podkręca smak korzennych wypieków.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Schłodzonym ciastem wykładamy blaszkę (dużą tortownicę lub formę do tart) formując wyższe brzegi - kawałek zostawiamy na wykończenie czyli "kruszonkę" wierzchnią.
Ciasto nakłuwamy widelcem i zapiekamy 10 min.
Wyjmujemy, wykładamy na podpieczony spód jabłka, a z pozostałego ciasta wycinamy paski lub po prostu kruszymy po wierzchu.
Pieczemy ok 40 minut czyli do momentu, aż jabłka zmiękną i się zarumienią.
Mmm, prezentuje się niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuńswojskie jedzenie
OdpowiedzUsuń