Jeden z moich ukochanych wakacyjnych smaków i jedna z najlepszych pamiątek z Marrakeszu. Oliwki pachnące miętą, mocno pikantne, pożerane tonami w czasie codziennego szwendania po zakamarkach medyny. W domu co roku odtwarzamy ich smak - z bagietką i polskim sierpniowym pomidorem smakują równie wybornie.
Korzystam póki jeszcze mamy słońce... i ogródkową miętę.
Korzystam póki jeszcze mamy słońce... i ogródkową miętę.