"To z czym ty jesz chleb?" to pytanie wszyscy roślinożercy słyszą wielokrotnie... Z doświadczenia wiem też, że właśnie z kanapkami do szkoły czy pracy początkujący wegetarianie mają największy problem... Na szczęście mamy pasty, a pasty można zrobić ze wszystkiego...
Dosłownie, bo inspiracją do większości past bywa po prostu lodówka... wystarczy białkowa czy warzywna baza i dalej samo się robi :)
Pasta z dzisiejszego przepisu to własnie taki miks - ciecierzyca, pieczona dynia hokkaido i suszone pomidory podkręcające smak. Pysznie i prosto jeśli pomyślimy o gotowaniu z wyprzedzeniem np. robiąc sernik dyniowy upieczemy też trochę dyni na pastę (czy dyniową sałatkę KLIK) i mocząc/gotując ciecierzycę na jakieś danie obiadowe, dosypiemy odrobinę więcej do garnka myśląc o tej czy innej ciecierzycowej paście (np mojej ukochanej KLIK) :)
Pasta z ciecierzycy, dyni i suszonych pomidorów
Składniki:
- 1 kubek ugotowanej ciecierzycy
- podobna objętość pieczonej dyni hokkaido *
- kilka sztuk suszonych pomidorów z oliwy (u mnie własne, aromatyzowane rozmarynem i czosnkiem, ale mogą być zwykłe)
- ząbek czosnku (można pominąć)
- 1/2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
- świeże lub sproszkowane chilli
- chlust oliwy z oliwek (u mnie ta, którą zalane były pomidory więc mocno aromatyzowana pomidorami, rozmarynem i czosnkiem)
- łyżeczka drobno posiekanego rozmarynu (można pominąć jeśli, jak ja, dodacie oliwy rozmarynowej i rozmarynu podpieczonego razem z dynią)
- garść pestek dyni
- sól
* Dynia hokkaido pokrojona w 2-3cm kostkę, skropiona oliwą, pieprzem ziołowym, słodką papryką, gałązkami rozmarynu i upieczona w piekarniku.
Przygotowanie:
Do blendera czy miksera z nożem wsypujemy ciecierzycę, upieczoną dynię, suszone pomidory.
Dodajemy przyprawy, zmielone w młynku pestki dyni i chlust oliwy.
Mielimy i w razie potrzeby dolewamy jeszcze odrobinę oliwy czy wody po gotowaniu ciecierzycy.
Pasta jest z tych "słodkawych" i na kanapkach świetnie komponuje się z przeciwstawnymi smakami np. z ogórkiem kiszonym czy oliwkami.
Musiała być przepyszna - ma cudny kolor i pyszny skład :) Dodatek dyni brzmi ciekawie, a ja akurat dziś zrobiłam puree :)
OdpowiedzUsuńpasta świetna, ale czuję jakie rewolucje wywołała by u mnie w żołądku... co tam, i tak się skuszę! :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moje smaki!
OdpowiedzUsuńjest pysznie tu
OdpowiedzUsuń