Kiedy nie widziała, podżerałam surowe kalafiorowe różyczki namiętnie, mimo przestróg, że będzie mnie bolał brzuch, bo ... jakoś nigdy nie bolał.
Dziś oczywiście bezkarnie zjadam go na surowo, w przeróżnych formach.
To zdecydowanie moja ulubiona sałatka drugiej połowy lata i jedna z tych najukochańszych w ogóle.
Niezmiennie gości na naszym stole od kilkunastu lat i nie znudzi mi się chyba nigdy.
Prosta, dobra podawana w ramach drugiego śniadania z pieczywem i jako dodatek obiadowy (np. w duecie z pieczonymi ziemniakami).
W wersji podstawowej można spokojnie pominąć oliwki i kukurydzę - dobra jest zawsze :)
Sałatka z kalafiora i pomidorów
Składniki:
- pół kalafiora
- 2-3 pomidory
- 2 ząbki czosnku
- garść dobrych oliwek
- oskrobane nasiona z połowy ugotowanej kolby kukurydzy (opcjonalnie)
- pęczek bazylii (ewentualnie natka pietruszki)
- 2 czubate łyżki majonezu (sojowego, tradycyjnego lub tradycyjnego pół na pół z jogurtem)
- świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
Kalafior myjemy, dzielimy na różyczki i kroimy drobno, wrzucamy do miski.Pomidory kroimy w kostkę, bazylię rwiemy drobno i wrzucamy do kalafiora.
Dodajemy oliwki, kukurydzę, pieprz, a tuż przed podaniem majonez z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i pieprzem.
Mieszamy i podajemy od razu.
Kocham taką kalafiorową sałatkę:)Łączę z przeróżnymi warzywami i czasem też posypuję podprażonymi pestkami dyni lub słonecznika,ale Ty pewnie też tak robisz:))))Użyłaś moich ulubionych oliwek:)))
OdpowiedzUsuńTo tez moje ulubione oliwki i jednocześnie jedyne czarne jakie jem :)))))))))))))))
Usuńsałatki dietetyczne
OdpowiedzUsuń