środa, 29 października 2014

Zupa z pieczonej dyni, papryki i czerwonej cebuli

Zupa z dyni to must eat końca października, więc nie może jej zabraknąć i tu. U nas koniecznie z dyni pieczonej, bo pieczenie wydobywa cały wachlarz dyniowego aromatu. Najczęściej robię taką jak w przepisie dzisiejszym - z imbirem, wzbogaconą o paprykę i słodycz czerwonej cebuli. 
Mój mały rytuał pierwszo-listopadowy to właśnie kubek dyniowej zupy, serwowany po wieczornym spacerze... w roli termofora dla wyziębionych kończyn i duszy. Kojący.


wtorek, 28 października 2014

Sałatka z buraków i kaszy gryczanej

Niby nic zaskakującego, ale to jeden z moich ulubionych sposobów na zagospodarowanie nadwyżki ugotowanej kaszy gryczanej. W sezonie jesienno-zimowym praktycznie zawsze mam upieczone kilka buraków (wykorzystuję każde odpalenie piekarnika i dorzucam gdzieś z boku kilka sztuk zawiniętych w folię), a buraki i kasza gryczana jak wiadomo lubią się baaaardzo.
To danie sprawdza się w roli przekąski, sycącej sałatki (idealne drugie śniadanie), lub szybkiego obiadu (np w duecie z gęstą, gorącą zupą). Tu w proporcjach takich, że buraki górują nad kaszą - taką lubię najbardziej. Sałatka zwyczajna, prosta i pyszna.


Mleko migdałowe

Uzupełniam zestaw przepisów na mleczne zamienniki - dziś chyba moje ulubione mleko roślinne, migdałowe. 
Równie proste w przygotowaniu jak owsiane, też robione metodą na zimno, pyszne samo w sobie i świetne do wypieków, zup, czy koktajli. Zrobione z mniejszą ilością wody stanie się pyszną migdałową śmietanką (np do kawy).
Można je zrobić używając migdałów w skórkach (prościej i szybciej) ale wtedy jest kremowe, a nie śnieżnobiałe. Można ze sparzonych i obranych ze skórki - wtedy będzie bielutkie.
Pozostałe po zrobieniu mleka wióry, z powodzeniem nadają się do wykonania  - można z nich robić wegańskie twarogi, ale ja najczęściej dodaję je po prostu do owsianki, śniadaniowych racuchów, placków, naleśników i ciast.
W dokładnie ten sam sposób, zrobimy równie pyszne mleko z orzechów laskowych.



środa, 22 października 2014

Bezglutenowe racuchy dyniowe

Placki dyniowe można robić na wiele różnych sposobów - z startej na tarce surowej dyni (jak ziemniaczane czy cukiniowe) lub z upieczonego wcześniej dyniowego pure.
Takie z dodatkiem pure to dobry sposób na raczenie się plackami już po sezonie na dynie, bo pure świetnie się przechowuje zamrożone (lub zawekowane). 
Te racuchy  równie dobre wychodzą oczywiście z zastosowaniem zwyczajnej mąki pszennej, ale dziś przedstawiam ich wersję bezglutenową, dodatkowo bez grama nabiału (na migdałowym mleku). Możne je jeszcze wzbogacić o rozgrzewające przyprawy (cynamon imbir i kardamon), ale i bez tego smakują bosko :)
Podane z kremem czekoladowo-orzechowym lub powidłami śliwkowymi stały się ostatnio ulubionym śniadaniem moich facetów :)


piątek, 17 października 2014

Bakłażany duszone i jajko w koszulce

Bakłażany uwielbiam bezgranicznie ... prawie tak samo bardzo jak pomidory :) Mogę je jeść w ramach każdego posiłku i na setki sposobów, choć te najprostsze wersje kuszą mnie zawsze najbardziej.
Dzisiejsze danie to patent na późne (np. weekendowe) śniadanie, podpatrzony w książce Sophie Dahl. Jem je najczęściej z kromką świeżego razowca, którą cudownie jest później wytrzeć talerz , ale podane bez jajka - z kaszą, ryżem czy makaronem będzie równie dobre. Zapieczone na spodzie z ziemniaków (np takich pozostałych z poprzedniego dnia) i posypane kozim serem, stanie się bardzo sycącym obiadem ... czarować można do woli :)
Wiem, bakłażan czasem niewprawionym kucharzom sprawia problemy - wychodzi gąbczasty i niedorobiony,  ale to jedno z tych dań, na których łatwo poćwiczyć. Polecam gorąco :)




czwartek, 16 października 2014

Czerwony ryż z kiełkami i kalafiorem

Za wiele się rozwodzić nie będę - zwykła, pyszna miska ryżu. Tym razem czerwonego, z kiełkami i jesiennymi warzywami.  Szybki do zrobienia, nie wymagający specjalnego zaangażowania - zwyczajny codzienny patent na ciepły i sycący posiłek. Aromatyczny choć nie jakiś specjalnie efektowny.
O tej porze najlepszy gorący, ale oczywiście równie dobrze się sprawdzi na zimno (np zabierany w pudełku do pracy).


niedziela, 12 października 2014

Zupa cebulowa

Jesień rozgościła się u nas na dobre, co widać dobitnie po moim ostatnim zamiłowaniu do zup... Talerz lekkiej czy cięższej, ale zawsze gorącej zupy, dopieszcza o tej porze roku jak nic innego.
O cebulową upomniały się ostatnio moje dzieciaki więc dziś gości i tutaj.
Jest prosta, tania i bardzo wdzięczna. Można ją klasycznie zapiec z serowymi grzankami lub zwyczajniej - zjeść po prostu z kawałkiem świeżej bagietki ... taką ja lubię najbardziej.

W czym tkwi sekret dobrej zupy cebulowej? Moim zdaniem zdecydowanie w cierpliwości kucharza. Cebulę dobrze jest długo podsmażać na delikatnym ogniu... właściwiej dusić, bo przy tej ilości cebula puszcza sporo soku. Ma się zezłościć i zmięknąć, wtedy odda zupie smak i całość będzie kremowa, słodka i aromatyczna. Smażona za mocno zabarwi zupę ciemno i doda jej zbyt mocnego smaku, ale niedosmażona i zbyt twarda sprawi, że zupa będzie mniej jednorodna w smaku, a cebula nie będzie się słodko rozpływała w ustach... a powinna :)



piątek, 3 października 2014

Mleko owsiane

Kilkakrotnie ostatnio byłam pytana o produkcję mleka roślinnego. Zazwyczaj odsyłałam do Trochę innej cukierni , bo tam jest sporo na ten temat, ale postanowiłam, że jednak kilka prostych przepisów na roślinne "mleka" się tu pojawi. Dla uproszczenia (mi) sprawy.
Pierwsze na tapetę biorę owsiane. Proste i tanie, ze składników dostępnych w każdej kuchni. 
Idealne do wypieków, w których z różnych powodów, chcemy uniknąć mleka, świetne do zielonych koktajli. Wystarczy wieczorem pamiętać o zamoczeniu płatków by rano po kilku chwilach miksowania mieć toto pod ręką. Bardzo wygodna sprawa.
Pomijając fakt, że weganki raczej nigdy ze mnie nie będzie (za bardzo lubię sery) to z różnych rodzajów mleka roślinnego korzystam regularnie - czasem z konieczności, czasem z przyjemności. Zresztą ograniczenie krowiego mleka przydaje się każdemu - wiadomo nie od dziś, że dorosłym ssakom mleko szkodzi. Ot takie odkrywanie Ameryki :)