Zupa z dyni to must eat końca października, więc nie może jej zabraknąć i tu. U nas koniecznie z dyni pieczonej, bo pieczenie wydobywa cały wachlarz dyniowego aromatu. Najczęściej robię taką jak w przepisie dzisiejszym - z imbirem, wzbogaconą o paprykę i słodycz czerwonej cebuli.
Mój mały rytuał pierwszo-listopadowy to właśnie kubek dyniowej zupy, serwowany po wieczornym spacerze... w roli termofora dla wyziębionych kończyn i duszy. Kojący.
Zupa z pieczonej dyni, papryki i czerwonej cebuli
Składniki:
(porcja dla 4 osób)
- 1 kg dyni (waga bez pestek i skórki)
- 1 duża papryka - czerwona lub żółta
- 3 duże cebule (najlepiej czerwone)
- 1 łyżeczka imbiru
- 1 łyżeczka soli
- świeża papryczka chili lub chili w proszku
- papryka wędzona (niekoniecznie)
- oliwa z oliwek
- bulion warzywny (około litra)
- dwie garście pestek dyni
- oliwa dyniowa do skropienia
Opcjonalnie:
- mozzarella, kozi ser lub grzanki natarte czosnkiem
Przygotowanie:
Dynię kroimy w grubą kostkę (możemy użyć resztek pozostałych po wydrążaniu dyni na lampiony) i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lub w naczyniu żaroodpornym. Dokładamy paprykę pokrojoną na wiesze części, obrane ząbki czosnku i czerwoną cebulę pokrojoną na ćwiartki lub ósemki.
Polewam oliwą, posypuję solą i resztą przypraw.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180-200 st.
Pieczemy aż warzywa będą przypieczone i miękkie.
Upieczone warzywa przekładamy do garnka, zalewamy bulionem (lub wodą), doprowadzamy do wrzenia, miksujemy i ewentualnie jeszcze doprawiamy do smaku.
Na talerzu posypujemy obficie pestkami dyni i polewamy oliwą dyniową.
takie zupy krem są najlepsze, szczególnie jesienią - na rozgrzanie :)
OdpowiedzUsuńPyszności!! Pozdrawiam i zapraszam do Nas!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńTeż taką robię,ale z większą ilością papryki.Czasem z pieczonych warzyw,innym razem nie.Uwielbiam:)I jeszcze oliwa dyniowa-mniam:)
OdpowiedzUsuńJako ze się dorobilam piekarnika i mam dwie dynie,wiem co będzie dziś robione. Zupę z dyni robie często ale nie z pieczonej. No i bedzie to wariacja, nie mam wsiego. ps-nie wiedziałam o istnieniu oliwy dyniowej...
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuń