Pisałam już o hummusie z pieczoną dynią, ale nie wstawiałam tu jeszcze przepisu na klasyczny, więc dziś nadrabiam zaległości.
Moja ulubiona wersja tej pasty niby nie różni się za bardzo od setki przepisów opisywanych w necie ... przynajmniej jeśli chodzi o składniki. Metodę przygotowania/jedzenia mam jednak trochę inną - moim zdaniem najlepiej smakuje robiony na świeżo, taki z jeszcze ciepłej/gorącej ciecierzycy.
Zdecydowanie też wolę korzystać z sezamu w ziarenkach (i sama go mielić w młynku), a nie gotowej sezamowej pasty ... Mogę wtedy, zamiast dużej ilości oliwy w kupnym tahini, dodać do hummusu ciepłej wody, a oliwą polać go obficie na talerzu...
Gęstość hummusu to kwestia drugorzędna. Zazwyczaj robimy dość rzadki, kremowy, bo taki najlepiej się wyjada bezpośrednio z miski (kawałkiem pieczywa czy surowych warzyw). Gęsty wtedy, kiedy ma służyć dzieciakom jako pasta do kanapek zabieranych do szkoły.
Hummus
Składniki
- 1 szklanka suchej ciecierzycy (2 szklanki ugotowanej)
- 3 ząbki czosnku
- 6 czubatych łyżek sezamu
- 2 łyżki cytryny
- oliwa z oliwek
- ok.1 łyżeczka soli
- 1/4 łyżeczki mielonego kuminu (opcjonalnie)
- pieprz
- do posypania: sezam, zatar, sumak,
Przygotowanie:
Ciecierzycę zalewamy wodą i moczymy (minimum 8h).
Wodę odlewamy, wsypujemy cieciorkę do garnka, zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości, czyli ok 60 minut (to ważne bo niedogotowana nie da nam aksamitnej pasty).
Ugotowaną, jeszcze ciepłą ciecierzycę wsypujemy do blendera i mielimy na gładko, w razie potrzeby dolewając wody, która nam została po jej gotowaniu.
Sezam podprażamy chwilę na suchej patelni, mielimy w młynku i dosypujemy do blendera. Dodajemy odrobinę oliwy, sól do smaku , sok z cytryny, kumin i przeciśnięty przez praskę czosnek. Mielimy jeszcze chwilę i przekładamy do miski.
Polewamy oliwą i ... gotowe :)
Ciecierzycę zalewamy wodą i moczymy (minimum 8h).
Wodę odlewamy, wsypujemy cieciorkę do garnka, zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości, czyli ok 60 minut (to ważne bo niedogotowana nie da nam aksamitnej pasty).
Ugotowaną, jeszcze ciepłą ciecierzycę wsypujemy do blendera i mielimy na gładko, w razie potrzeby dolewając wody, która nam została po jej gotowaniu.
Sezam podprażamy chwilę na suchej patelni, mielimy w młynku i dosypujemy do blendera. Dodajemy odrobinę oliwy, sól do smaku , sok z cytryny, kumin i przeciśnięty przez praskę czosnek. Mielimy jeszcze chwilę i przekładamy do miski.
Polewamy oliwą i ... gotowe :)
uwielbiam tą pastę, zarówno do pieczywa jak i dodatek do obiadu ;)
OdpowiedzUsuńdietetyczne pewnie
OdpowiedzUsuń