Niestety makarony to moja największa słabość i mimo, że ograniczam się jak mogę, to zrezygnować z nich nie zamierzam - mimo wszędobylskiej fazy antyglutenowej :P
Ten przepis to mała zapowiedź lata, makaron nie z ciężkim sosem, tylko bardziej "sałatkopodobny".
Da się już kupić w miarę dobre pomidory, szparagi wdzięczą się na każdym straganie więc już jest pysznie i dobrze to wykorzystać ... choć w związku z tym ze ja szparagi mrożę w dużych ilościach wiem, że pod koniec lata, z najlepszymi na świecie pomidorami smakować będzie równie wybornie :)
Makaron z zielonymi szparagami i pomidorami
Składniki:
(ok. 4 porcje)
- 400 gramowa paczka krótkiego makaronu (penne, farfalle, fusilli) z pszenicy durum lub razowego
- 2 pęczki zielonych szparagów
- 3 większe dobre pomidory (kiepskie, wodniste i mało słodkie lepiej zastąpić suszonymi)
- czosnek (u mnie 3/4 główki ale my należymy do czosnkolubów - można oczywiście dać mniej)
- garść oliwek (ja najbardziej lubię niedrylowane czarne, ale nie te utleniane/czernione tylko naturalne)
- kulka pokrojonej drobno mozzarelli, spora garść startego sera typu parmezan lub 3-4 łyżki domowego pesto
- dobra oliwa z oliwek
- bazylia, natka pietruszki lub garść rukoli
- garść podprażonych pinii (niekoniecznie)
- sól pieprz
Przygotowanie:
Wstawiamy wodę na makaron w dużym garnku.
Szparagom odcinamy jaśniejsze/za twarde końce (zazwyczaj da się wyczuć nożem gdzie są już bardziej zdrewniałe) i kroimy je na ok. 3 cm kawałki (główki zostawiamy większe).
Makaron wrzucamy na osolony wrzątek.
Na dno wyższej patelni wlewamy odrobinę oliwy, odrobinę wody i wrzucamy pokrojone szparagi, solimy lekko i dusimy na małym ogniu pod przykryciem kilka minut.
Przeciskamy przez praskę lub siekamy czosnek i dorzucamy do szparagów. Mieszamy i podduszamy jeszcze chwilę aż szparagi będą miękkie.
Dokładamy ugotowany al dente, odcedzony makaron, dorzucamy oliwki, pieprzymy i dodajemy pesto (jeśli go używamy).
Zdejmujemy patelnię z gazu, mieszamy z pokrojonymi pomidorami i z serem (jeśli go dodajemy).
Wykładamy na talerze, posypujemy zieleniną i podprażonymi piniami, skrapiamy/polewamy dobrą oliwą z oliwek... i cieszymy się perspektywą pysznego lata :)
Szparagom odcinamy jaśniejsze/za twarde końce (zazwyczaj da się wyczuć nożem gdzie są już bardziej zdrewniałe) i kroimy je na ok. 3 cm kawałki (główki zostawiamy większe).
Makaron wrzucamy na osolony wrzątek.
Na dno wyższej patelni wlewamy odrobinę oliwy, odrobinę wody i wrzucamy pokrojone szparagi, solimy lekko i dusimy na małym ogniu pod przykryciem kilka minut.
Przeciskamy przez praskę lub siekamy czosnek i dorzucamy do szparagów. Mieszamy i podduszamy jeszcze chwilę aż szparagi będą miękkie.
Dokładamy ugotowany al dente, odcedzony makaron, dorzucamy oliwki, pieprzymy i dodajemy pesto (jeśli go używamy).
Zdejmujemy patelnię z gazu, mieszamy z pokrojonymi pomidorami i z serem (jeśli go dodajemy).
Wykładamy na talerze, posypujemy zieleniną i podprażonymi piniami, skrapiamy/polewamy dobrą oliwą z oliwek... i cieszymy się perspektywą pysznego lata :)
Tak,lato będzie pyszne:)))My też jesteśmy z klubu czosnkolubnych:))
OdpowiedzUsuńletni obiadek
OdpowiedzUsuń