czwartek, 12 czerwca 2014

lody truskawkowo-bananowe bez mleka i cukru

Dziś będzie rekordowo szybko.
Noszę się z tym postem od tygodnia ale zawsze szybciej zjem niż uda mi się zrobić zdjęcia ... zresztą lepszej rekomendacji chyba dać nie mogę :)
Znów przepis stary jak świat (przeczytałam o nim wiele lat temu w "wegetariańskim świecie") i nawet trudno to nazwać przepisem - ot przecudnej urody (i smaku)  patent ...
Dla dla odchudzaczy, dla nietolerujących laktozy, dla dzieci  ... i dla wszystkich innych łasuchów, którzy lubią desery bez wyrzutów sumienia :)
Nie trzeba do tego maszynki do lodów, wystarczą chęci, upał i zwykły blender.



Lody truskawkowo-bananowe bez mleka i cukru


Składniki:
- mniej więcej podobna ilość pokrojonych w plastry i zamrożonych bananów i mrożonych truskawek



Banany konieczne tu są bardzo dojrzałe, takie z brązowymi plamami na skórkach ;) Za każdym razem kiedy widzę w sklepie takie zbrązowiałe sztuki, kupuję i albo zużywam do słodzenia jogurtu chłopakom czy do wypieków, albo pokrojone w plastry wrzucam do zamrażarki z myślą o tych lodach własnie.
Dobrze mieć latem  kilka pudełek zamrożonych bananów na takie okazje.
Truskawki też w tym celu w sezonie mrożę porcjami, ale oczywiście można specjalnie na to konto wrzucić do zamrażarki porcję na min 30-40 min przed robieniem lodów.
Do blendera wrzucam owoce (mniej więcej w równych porcjach), tyle ile akurat będzie mi potrzeba na raz.
Można chwilę poczekać, żeby zamrożone na kość owoce, nie zajechały nam miksera na śmierć ;)
Proporcje zależą oczywiście od owoców (tj tego jak bardzo są słodkie) i indywidualnych upodobań smakowych łasuchującego.
Mielę, aż uzyskam kremową jednolitą masę.
Banany nadają wystarczająco kremową konsystencję żeby nie było trzeba dodawać nic więcej.
Jemy zanim się rozpuszczą ;)

Oczywiście wszystkie inne owoce (brzoskwinie, jagody, borówki) w tym duecie sprawdzają się równie dobrze :)




3 komentarze:

  1. Smak dzieciństwa sie przypomniał.Takie lody kupowałam w plastikowych kubeczkach,a tylko dlatego bo nie mieliśmy blendera wtedy,jeszcze go nie wymyślono .

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ten lody, najlepsze z najlepszych i do tego tak proste :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jeden mikser tymi lodami wykończyłam,ale o tym cicho sza,bo nie przyznałam się,że zdechł z tego powodu;) :)))Bardzo lubię takie lody,oj bardzo:))

    OdpowiedzUsuń