Wiem, nazwa średnio przypadnie do gustu mięsożercom, ale moim zdaniem pasuje tu idealnie... bo zadziornie ;)
Najbardziej lubię to danie w wersji półtwardej (i tą metodę przedstawiam dziś), czyli bez wcześniejszego gotowania kalafiora, lub długiego przetrzymywania go na patelni, ale oczywiście gusta są różne :)
Baaaaaardzo polecam - to świetna przystawka, lekki dodatek do obiadu i jedna z lepszych metod na wyzwolenie kalafiora z terroru okropnej tartej bułki...
Najbardziej lubię to danie w wersji półtwardej (i tą metodę przedstawiam dziś), czyli bez wcześniejszego gotowania kalafiora, lub długiego przetrzymywania go na patelni, ale oczywiście gusta są różne :)
Baaaaaardzo polecam - to świetna przystawka, lekki dodatek do obiadu i jedna z lepszych metod na wyzwolenie kalafiora z terroru okropnej tartej bułki...
Stek z kalafiora
Składniki
(porcja dla ok. 2 osób)
- 2-3 plastry kalafiora (grubości ok 1-2 cm, wykrojone z jego środkowej części)
- tymianek
- sól, pieprz
- oliwa
- 3-4 łyżki jogurtu lub jogurtu zmieszanego z maślanką *
- 1/2 lub 1 mały ząbek czosnku (przeciśnięty przez praskę)
- pieprz
do posypania (KONIECZNIE):
- pestki z 1/2 owocu granatu
- świeże liście mięty
- zatar lub łyżka podprażonych ziaren sezamu
* w wersji wegańskiej jogurt sojowy i sok z cytryny
Przygotowanie
Plastry kalafiora solimy, pieprzymy, obsypujemy tymiankiem.
Na rozgrzaną patelnię wlewamy odrobinę oliwy i układamy plastry kalafiora.
Obsmażamy chwilę i przykrywamy na 1-2 minuty.
Obracamy i czynność powtarzamy . Czas podczas, którego kalafior dochodzi pod przykryciem pozwala mu delikatnie zmięknąć (ma być delikatnie chrupiący) i możemy bo oczywiście przedłużyć, wtedy polecam też mocno zmniejszyć ogień ;)
Składniki sosu mieszamy w miseczce i polewamy nim wyłożone na talerz steki.
Posypujemy sezamem (lub zatarem), granatem i porwanymi liśćmi mięty.
Podajemy.
Nigdy czegoś takiego nie jadłam (prawdziwego steku zresztą także nie :p), ale wygląda cudownie, a kalafiora uwielbiam; )
OdpowiedzUsuńI po co ja tu zaglądam o tej porze??????Widziałam już także taką propozycję gdzieś,ale z pewnością nie wyglądała tak apetycznie. To naprawdę świetna, niskokaloryczna przekąska. Wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie najlepsze steki jakie jadłam, smakują genialnie! <3
OdpowiedzUsuńPomysłowe i pewnie pyszne;))
OdpowiedzUsuńwege miesko
OdpowiedzUsuń