Kuskus z kalafiora już się na blogu pojawił KLIK, ale w wersji wiosennej - szparagowo groszkowej.
Uwielbiam to danie w wielu odsłonach, jest lekkie, łatwe i szybkie w przygotowaniu i rewelacyjnie smakuje w czasie upałów, podane w roli sałatki.
Dziś wersja podpatrzona na niezawodnej Jadłonomii. Ciut tylko pozmieniana (bez rodzynek, za to z marchewką i porem) i przygotowana moją starą metodą (czyli bez użycia piekarnika). Bazująca na tym samym zestawie przypraw, aromatyczna, lekka i pyszna.
Bardzo polecam obie wersje, oryginał Marty i moją wariację na temat.
Kuskus z kalafiora z migdałami i miętą
(na podstawie przepisu z Jadłonomii KLIK)Składniki:
(porcja dla ok. 4 osób)
- 1/2 dużego kalafiora (ok.400-500 g)
- 1-2 pory (biała i jasnozielona część)
- 1 duża marchewka
- świeża papryczka chilli (albo chilli w proszku)
- 80-100 g migdałów (2/3 szklanki)
- garść posiekanych świeżych ziół: pietruszka, mięta, kolendra
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- 1/4 łyżeczki imbiru
- sok z połowy cytryny
- łyżeczka syropu klonowego, syropu z agawy lub miodu (można pominąć)
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Migdały siekamy podprażamy na suchej patelni i siekamy.
Kalafior myjemy, dzielimy na różyczki i rozdrabniamy w rozdrabniaczu (mikserze z nożem) na kawałki wielkości ziarenek ryżu czy kaszy.
Marchewkę ścieramy na grubej tarce, a pory kroimy na półplasterki.
Na patelni rozgrzewamy trochę oliwy (2-3 łyżki), wrzucamy pory i podsmażamy/dusimy na delikatnym ogniu.
Dodajemy przyprawy (kumin, imbir, kardamon i cynamon) i startą marchewkę.
Przesmażamy chwilę mieszając i dosypujemy rozdrobniony kalafior.
Przesmażamy jeszcze 2-3 minuty mieszając (kalafior ma być gorący ale ciągle jeszcze chrupiący tj półsurowy).
Zdejmujemy z ognia, dodajemy podprażone migdały, posiekane zioła (pietruszkę, kolendrę, miętę) i sok z cytryny.
Doprawiamy solą, pieprzem i podajemy.
Migdały siekamy podprażamy na suchej patelni i siekamy.
Kalafior myjemy, dzielimy na różyczki i rozdrabniamy w rozdrabniaczu (mikserze z nożem) na kawałki wielkości ziarenek ryżu czy kaszy.
Marchewkę ścieramy na grubej tarce, a pory kroimy na półplasterki.
Na patelni rozgrzewamy trochę oliwy (2-3 łyżki), wrzucamy pory i podsmażamy/dusimy na delikatnym ogniu.
Dodajemy przyprawy (kumin, imbir, kardamon i cynamon) i startą marchewkę.
Przesmażamy chwilę mieszając i dosypujemy rozdrobniony kalafior.
Przesmażamy jeszcze 2-3 minuty mieszając (kalafior ma być gorący ale ciągle jeszcze chrupiący tj półsurowy).
Zdejmujemy z ognia, dodajemy podprażone migdały, posiekane zioła (pietruszkę, kolendrę, miętę) i sok z cytryny.
Doprawiamy solą, pieprzem i podajemy.
Wygląda przepysznie, a takie bogactwo warzyw bardzo mi się podoba :) Muszę koniecznie zrobić podobne danie, bo kalafiory uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmiałam go zrobić tyle razy, a za każdym jak wyciągam kalafior z piekarnika od razu go zjadam :D koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńZdrowo i pysznie z pewnością ! :)
OdpowiedzUsuń