Zawsze ją uwielbiałam i kiedy zmieniłam nawyki żywieniowe, grochówkę bez mięsnej wkładki robiła dla mnie babcia, przełykając z bólem "kaprysy" zbuntowanej nastolatki.
Liczyła wtedy po cichu, że bezmięsność z czasem mi przejdzie, ale ja zaprzyjaźniłam się na dobre i z jej grochówką w wersji wege i ze swoim zbuntowanym talerzem. A może to własnie ona pokazała mi niechcący, że wegetarianizm nie oznacza rezygnacji z ulubionych smaków...
Dziś nie robię tej zupy często, ale raz na jakiś czas, proszą o nią moje chłopaki, a i ja z przyjemnością karmię wtedy własne sentymenty. Grochówka syci jak żadna inna zupa i jak wszystkie smaki z dzieciństwa - krzepi duszę :)
Liczyła wtedy po cichu, że bezmięsność z czasem mi przejdzie, ale ja zaprzyjaźniłam się na dobre i z jej grochówką w wersji wege i ze swoim zbuntowanym talerzem. A może to własnie ona pokazała mi niechcący, że wegetarianizm nie oznacza rezygnacji z ulubionych smaków...
Dziś nie robię tej zupy często, ale raz na jakiś czas, proszą o nią moje chłopaki, a i ja z przyjemnością karmię wtedy własne sentymenty. Grochówka syci jak żadna inna zupa i jak wszystkie smaki z dzieciństwa - krzepi duszę :)
Grochówka wege
Składniki:- 2 szklanki łuskanego grochu
- 3 cebule
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1 niewielki por (biała i jasnozielona część)
- kawałek selera
- 3-4 ziemniaki
- 3-4 ząbki czosnku
- 4-5 kulek jałowca
- 3-4 liście laurowe
- 3 łyżeczki majeranku
- 1 łyżeczka lubczyku
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- sól, świeżo mielony pieprz
- olej rzepakowy dobrej jakości
opcjonalnie *
- kostka tofu (180g)
- 4-5 łyżek sosu sojowego
- 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku
- 1/4 łyżeczki mielonego kminku
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- 1/2 łyżeczki wędzonej papryki)
Przygotowanie:
Groch zalewamy wodą i moczymy (min 2-3h).
Cebulę kroimy w kostkę.
W dużym garnku rozgrzewamy trochę oleju, dorzucamy pokrojoną cebulę i smażymy na małym ogniu, - uczciwie, na złoto, bo to własnie smażona cebula i przyprawy dodają bezmięsnej grochówce smaku.
W czasie kiedy cebula się smaży, kroimy warzywa - ziemniaki w grubą kostkę, marchewkę, seler i pietruszkę w drobną kostkę, a por w plasterki.
Do garnka z cebulą dodajemy namoczony groch uzupełniamy wodą i gotujemy ok 5-10 min.
Dodajemy posiekany czosnek, pokrojone warzywa i przyprawy (bez soli, bo bez niej groch ugotuje się szybciej). Ewentualnie uzupełniamy wodę.
Gotujemy do miękkości grochu i warzyw tj ok 30-35 min.
Doprawiamy solą, pieprzem i ewentualnie sosem sojowym.
Podajemy z grzankami lub kromką świeżego razowca.
* Jeśli zależy nam na możliwie mocno "mięsnym" smaku zupy, możemy ja zaserwować z kostkami tofu zamarynowanego w sosie sojowym (pokrojone w kostkę tofu zalewamy sosem sojowym, przyprawami i marynujemy 4-8 h) i podsmażonym na odrobinie oleju na złoto (wlewamy tofu wraz z marynatą).
Jaka gęsta i apetyczna :)
OdpowiedzUsuńJa planuję robić wege grochówkę w piątek lub sobotę i jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda bardzo smakowicie ;)
W takim razie powodzenia i smacznego życzę :)
UsuńBardzo lubię grochówkę. Twoja wygląda znakomicie ! Chyba muszę kupić groch, narobiłaś mi smaku :)
OdpowiedzUsuńTo zaraźliwe ;)
Usuńjuż wieki nie jadłam grochówki, ale tak mnie pokusiłaś, ze chyba czas przypomnieć sobie ten smak :) świetny pomysł z dodaniem tofu!
OdpowiedzUsuńAguś, ja też gotuję grochówkę i fasolówkę w wersji wege ;) :))) Jakoś tak już się u nas utarło,że zupa ma być możliwie najlżejsza. I także gotuję te zupy niezbyt często - raz, dwa razy w roku.Nie wiem dlaczego tak rzadko,bo bardzo obie te zupy lubimy:)
OdpowiedzUsuńTo jesteś cudnym wyjątkiem :) I super ! pierwszy raz się spotykam żeby tak było w mięsnym domu ;) zazwyczaj wszyscy się drapią w głowę że jak to możliwe że trawojaday robią grochówkę :)))))))))) A co do częstotliwości to u nas też dokładnie 1 lub 2 w sezonie zimowym i ... i też nie wiem czemu tak rzadko ;)
Usuńmozna cos zrobic dla planety
OdpowiedzUsuń