Są fakty, z którymi się nie dyskutuje - jesienne menu nie może się obyć bez dyni i tyle. Jak co roku o tej porze, dynie zdominowały moją kulinarną wyobraźnię i królują w naszym codziennym menu. Dyniowe mamy zupy i dyniowe desery, sałatki z dynią i dania główne... W części z nich dynia gra pierwsze skrzypce, w innych "robi za bazę", ale jak przystało na królową jesieni - wszędzie smakuje pysznie
Dziś prezentuję dyniowe kotleciki, czyli jedną z moich ulubionych pozycji na jesienne imprezy. Są świetne na gorąco i znakomite w roli zimnej przekąski. Doskonale smakują z lekkimi sosami jogurtowymi lub roślinnym sosem czosnkowym. Polecam.
Kotleciki dyniowo jaglane (pieczone)
- 3 kubki startej na grubej tarce dyni (najlepiej którejś z bardziej mięsistych odmian np hokkaido)
- 1 kubek suchej kaszy jaglanej
- 1 szklanka pestek dyni
- 1/2 szklanki słonecznika
- 2 duże cebule
- 3 łyżki sosu sojowego (jeśli danie ma być bezglutenowe używamy bezglutenowego)
- świeże chilli
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka imbiru
- 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
- 2 ząbki czosnku
- pęczek pietruszki
- świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną wsypujemy do garnka z grubym dnem i podprażamy kilka minut, na małym ogniu (aż do uzyskania przyjemnego, orzechowego zapachu).
Zalewamy podwójną ilością wody (w tym przypadku 2 kubki), przykrywamy i gotujemy na małym ogniu, aż do całkowitego wchłonięcia płynu.
Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na patelni z kilkoma, łyżkami oliwy.
Do cebuli dosypujemy dynię, przesmażamy kilka minut pozwalając dyni trochę odparować.
Kaszę mieszamy z usmażona cebulą i dynią, dodajemy przyprawy, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną pietruszkę i zmielone pestki dyni.
Pestki słonecznika podprażamy na suchej patelni i dodajemy do masy.
Dolewamy 3-4 łyżki oliwy (konieczna żeby po upieczeniu nie były za suche) i ewentualnie dosalamy lub dosypujemy chilii.
Z przestudzonej masy formujemy kotleciki wielkości orzecha włoskiego, delikatnie rozpłaszczamy i układamy na wyłożonej papierem blaszce.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 st ok 20-25 minut.
Organizator: awodwanrazc
Idealnie na jesień :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - http://jedzrosliny.blogspot.com/ :)
Muszą być naprawdę pyszne! :) Zapraszam na swojego bloga. :) https://jaglusia.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńMega zdrowe kotlety, pełne nienasyconych kwasów tłuszczowych - extra :)
OdpowiedzUsuńekstra! takie kotleciki z pewnością przyrządzę, idealne w sezonie :D
OdpowiedzUsuń