sobota, 5 sierpnia 2017

Tabbouleh

Nie ma lata bez pomidorów, a upałów bez tej libańskiej sałatki. Słodkie gruntowe pomidory, świeże ogórki, fura pietruszki i orzeźwiająca mięta, do tego bulgur lub quinoa (najmniej lubię ją z kuskusem)... i jestem w niebie :)
Pyszna, lekka i pełna witamin, idealna na letnie śniadanie, obiad i kolację... Tak, jak co roku wpadłam w tabbouleh'owe natręctwo.





Tabbouleh


Składniki:
(porcja dla 2-4 osób)

  • 2/3 szklanki kaszy bulgur  lub komosy ryżowej * (ewentualnie kuskusu)
  • 2 duże pomidory
  • 2-3 średnie ogórki gruntowe
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 1 pęczek pietruszki (może być naprawdę dużo)
  • 1/2 pęczka mięty
  • 4 łyżki oliwy
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • mielone chilli (szczypta -1/4 łyżeczki)
  • szczypta mielonego kuminu (opcjonalnie)

Przygotowanie

Kaszę gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
Pomidory i obrane ogórki kroimy w dość drobną kostkę.
Cebulę kroimy bardzo drobno, a zioła siekamy.
Dolewamy oliwy, dodajemy sok z cytryny, przeciśnięty przez praskę czosnek, chilli i mielony kumin.
Łączymy z przestudzoną kaszą i schładzamy przez ok 30 min w lodówce.


* w wersji bezglutenowej oczywiście komosa ryżowa




2 komentarze:

  1. Pierwszy raz spróbowałam tabbouleh w restauracji, muszę wypróbować zrobić go sama, bardzo przydatny przepis :)
    W wolnej chwili zapraszam do mnie: https://smilingshrimp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog, często tu wpadam i zawsze znajduję coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń