W nerkowcowych sosach do makaronu, zakochałam się bez pamięci... Idealnie zastępują śmietanę, a płatki drożdżowe, dodają całości na tyle mocno serowego smaku, że żaden z moich serolubnych panów nawet nie sięga po parmezan. Świetnie się sprawdzają podawane od razu i pod postacią makaronowych zapiekanek.
Konkretnie tym dzisiejszym, boczniakowym, ucieszyłam ostatnio pewną miłośniczkę białych sosów, u której jakiś czas temu zdiagnozowano alergię na nabiał i odtąd była święcie przekonana, że serowo śmietanowy smak pożegnała na zawsze... Polecam gorąco... nie tylko wegeodmieńcom.
Pappardelle z boczniakami w nerkowcowym sosie
Składniki:
- 300-400 g makaronu pappardelle (fettuccine lub tagliatelle)
- 250 g boczniaków
- 1/2-2/3 główki czosnku
- 2/3 kubka nerkowców
- 2 czubate łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
- sól*
- świeżo mielony pieprz
- oliwa z oliwek
- dobrej jakości oliwa truflowa (można ewentualnie pominąć ale z nią makaron będzie o niebo lepszy)
Przygotowanie:
Nerkowce zalewamy ciepłą/gorącą wodą i zostawiamy na 2-3 h (jeśli zalejemy wrzątkiem możemy moczyć je krócej).
W czasie kiedy gotujemy wodę na makaron przygotowujemy sos.
Boczniaki kroimy w paski i podsmażamy na małej ilości oliwy.
Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i dosmażamy jeszcze chwilę
Nerkowce wraz z wodą wrzucamy do blendera, dodajemy płatki drożdżowe, sól* i miksujemy aż do uzyskania konsystencji gładkiej śmietanki (w razie potrzeby dolewamy wody).
Zalewamy "śmietanką" boczniaki i doprawiamy całość do smaku pieprzem i solą.
Gorący sos mieszamy z ugotowanym al dente makaronem i polewamy oliwą truflową.
* sporo soli ... dopiero w takim momencie możemy się naocznie przekonać, jak wiele jej zawierają sery...
Nerkowce zalewamy ciepłą/gorącą wodą i zostawiamy na 2-3 h (jeśli zalejemy wrzątkiem możemy moczyć je krócej).
W czasie kiedy gotujemy wodę na makaron przygotowujemy sos.
Boczniaki kroimy w paski i podsmażamy na małej ilości oliwy.
Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i dosmażamy jeszcze chwilę
Nerkowce wraz z wodą wrzucamy do blendera, dodajemy płatki drożdżowe, sól* i miksujemy aż do uzyskania konsystencji gładkiej śmietanki (w razie potrzeby dolewamy wody).
Zalewamy "śmietanką" boczniaki i doprawiamy całość do smaku pieprzem i solą.
Gorący sos mieszamy z ugotowanym al dente makaronem i polewamy oliwą truflową.
* sporo soli ... dopiero w takim momencie możemy się naocznie przekonać, jak wiele jej zawierają sery...
Boczniakom nigdy nie odmówię :) Ale w połączeniu z nerkowcowym sosem to musi być poezja...
OdpowiedzUsuńsos z nerkowców brzmi aż za dobrze, a boczniaków na tyle długo nie jadłam, że mam ochotę na Twoje danie tu i teraz :)
OdpowiedzUsuńNa widok tego makaronu, moje ślinianki wariują. Mam pytanie. Po co te płatki drożdżowe? Co zmieniają w smaku? Działają jak glutaminian sodu? O, to już trzy pytania;)
OdpowiedzUsuńNieaktywne drożdże to bardzo dobre źródło witamin z grupy B (w tym istotną dla wegetarian i wegan B12) pełnego zestawu aminokwasów i nie tylko :) A w smaku są inne niż glutaminian... zupełnie nie słone, ale mocno serowo-orzechowe... ciut parmezanopodobne w zastosowaniu. Świetnie zstępują serowy smak w pastach czy sosach. Polecam Ci jeszcze doczytać np tu: http://www.doradcasmaku.pl/blog/5289/platki-drozdzowe-platki-pelne-zdrowia.html
UsuńWłaśnie już dawno zauważyłam na blogach wegańskich ich dodatek do różnych dań. Serowo - orzechowe? Hmm...będę musiała wypróbować:)
UsuńWspaniała propozycja! Uwielbiam nerkowce i płatki drożdżowe, ale takie sosu jeszcze nie robiłam :( Koniecznie muszę nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam cos takiego ale z pieczarkami,pychaaaa.
OdpowiedzUsuń