Taki mazurek piekło się w moim domu prawie od zawsze. Wgryzł mi się w głowę na tyle mocno, że dopiero będąc bardzo już wyrośniętą nastolatką, zorientowałam się, że słowo "mazurek" nie jest zarezerwowane tylko dla krówkowego nadzienia na kruchym spodzie... ale i tak do końca nie uwierzyłam w to nigdy ;)
To też jeden z dwóch ukochanych mazurków moich chłopaków, więc ciągle jeszcze obowiązkowa pozycja na naszym Wielkanocnym stole. Słodki tak, że tylko dzieciaki są go w stanie wsuwać hurtowo... albo wyjątkowo odporni słodyczożercy. Niewegański, niedietetyczny i niebezglutenowy. Rozpustny i kaloryczny do granic, jedzony raz do roku sprawia, że czuję się smarkato, bezpiecznie i błogo.
Mazurek krówkowy
Składniki:
(na dużą blachę ok. 25x40cm)
ciasto:
- 300g mąki
- 200g masła
- 50g cukru (u mnie domowy waniliowy)
- 1 żołtko
- 1-2 łyżki wody
- szczypta soli
masa krówkowa:
- 600-700 g krówek - koniecznie kruche (u mnie Milanowskie)
- 2 łyżki słodkiej śmietanki lub mleka
- szczypta soli
- 2-3 garści wyłuskanych orzechów włoskich
- 1 tabliczka mlecznej czekolady (100g)
Schłodzone masło siekamy i łączymy z pozostałymi składnikami ciasta.
Zagniatamy szybko i schładzamy w lodówce (ok. 30 min)
Piekarnik nagrzewamy do 180st.
Ciastem wyklejamy wyłożoną papierem do pieczenia formę , nakłuwamy widelcem miejsce przy miejscu (zapobiega wybrzuszeniom) i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika na ok 20 minut tj aż się ładnie zezłoci.
Krówki rozpuszczamy w rondelku razem z odrobiną słodkiej śmietanki lub mleka.
Masę wylewamy na upieczony spód i wysypujemy całość podprażonymi na suchej patelni orzechami (dobrze jest je delikatnie powciskać).
Opcjonalnie polewamy mazurek "mazami", rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekolady.
twój mazurek musi być przepyszny! tylko, czy aby masa nie była zbyt twarda? szukam właśnie inspiracji na świąteczne wypieki i ten przepis bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńwarunkiem dobrej masy są KRUCHE (a nie ciągnące i nie bardzo twarde jak irysy) krówki... jeśli ten warunek spełnimy masa będzie odpowiednio miękka, łatwa do krojenia i nie rozpływająca.
UsuńWygląda obłędnie :) Aczkolwiek przy takiej grubości masy krówkowej chyba nie byłabym w stanie zjeść więcej niż malutki kawałek :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym z chęcią:)
OdpowiedzUsuńMazurków nie robię, bo robi je zawsze moja teściowa i mi się już przejadły ;) Ale na takiego to bym się skusiła
OdpowiedzUsuńSuper blog do poczytania w wolnej chwili!
OdpowiedzUsuńWarto poczytać takie inspirujące wpisy!
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńTen wpis dał mi do myślenia
OdpowiedzUsuńświetny blog i ciekawe treści.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńfajny blog! będe częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńWidzę krówkowy i od wejścia jestem kupiony! Efekt wygląda pysznie, koniecznie muszę spróbować przepisu! Dziękuje za ten wpis. :)
OdpowiedzUsuńJedno z ładniejszych ciast, które widziałam w ostatnim czasie. Nie odpuszczę sobie i spróbuję przygotować, przy okazji nieco wolniejszego dnia w najbliższym czasie. Pięknie się u was piekło i piecze i bardzo dziękuje za przepis :)
OdpowiedzUsuńWow! No czegoś takiego jeszcze nie widziałam, możliwe, że sama spróbuję przepisu. Mazurek wygląda po prostu przewspaniale :D
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten blog
OdpowiedzUsuńMazurek wygląda obłędnie, po stokroć dziękuje za udostępnienie przepisu, od razu ląduje w moim notesie. Cudowny blog!
OdpowiedzUsuńTo na pewno będzie smaczne.
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie, już coś zamawiam do domu :)
OdpowiedzUsuńTo musi być smaczne !
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten przepis! :)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny przepis
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńkrówki robią muu i daja mazurki
OdpowiedzUsuńno ciasteczko
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis i łatwy do wykonania. Postaram się go wykorzystać. Janina
OdpowiedzUsuń