Z sentymentami czasem trudno dyskutować, dopadają znienacka i kuszą przeniesieniem w krainę smaków z dzieciństwa, namiotu i innych siermiężnych rozrywek ;) Jednym z takich moich bardziej wstydliwych sentymentów jest ... zwykła biała buła z paprykarzem. Przypomina o sobie rzadko, ale jak już dopada, to łatwo nie odpuszcza... Na szczęście bezrybny paprykarz robi się szybko i banalnie prosto :) Już pierwszy kęs wyzwala lawinę endorfin, głupkowato "rozbanania" paszczę i uszczęśliwia bardziej niż całe stado wymyślnych cudów... Czasem i tak trzeba :)
Paprykarz wege (z tofu)
- 4 średnie marchewki
- 1 pietruszka (korzeń)
- 2 niewielkie cebule
- 1 kostka tofu (180g)
- 2-3 łyżki sosu sojowego (w wersji bezglutenowej pomijamy, lub stosujemy bezglutenowy)
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1/2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- sól/świeżo mielony pieprz
- dobrej jakości olej (np rzepakowy)
Przygotowanie:
Marchewkę i pietruszkę ścieramy na tarce o większych oczkach.
Cebulę kroimy w piórka lub kostkę i podsmażamy na niewielkiej ilości oleju.
Do zeszklonej cebuli dorzucamy starte warzywa, liść laurowy i ziele angielskie.
Mieszamy i dusimy całość pod przykryciem na niewielkim ogniu.
Cebulę kroimy w piórka lub kostkę i podsmażamy na niewielkiej ilości oleju.
Do zeszklonej cebuli dorzucamy starte warzywa, liść laurowy i ziele angielskie.
Mieszamy i dusimy całość pod przykryciem na niewielkim ogniu.
Doprawiamy koncentratem pomidorowym, sosem sojowym, wędzoną papryką i świeżo mielonym pieprzem.
Tofu rozgniatamy bardzo drobno widelcem i mieszamy z warzywami.
Studzimy i podajemy.
Wegański paprykarz uwielbiam, ale z tofu jak dotąd nie jadłam - Twój wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwege przepis
OdpowiedzUsuń