Jesień przyniosła ze sobą apatyt na gorące zupy i aromaty pieczonych warzyw, a dzisiejszy przepis to odpowiedź na obie z tych potrzeb. W bonusie dostajemy szybki i prosty posiłek i boski zapach pieczonej papryki roznoszący się po całym domu.
Bardzo polecam, póki na straganach dobrej jakości papryka, kosztuje stosunkowo niewiele.