Wykluczanie nabiału, to poważne wyzwanie dla kogoś, kto za miskę makaronu oddałby bardzo wiele. Można dziś oczywiście bez problemu kupić roślinne odpowiedniki klasycznych serów, ale nie oszukujmy się - większość wegańskiego nabiału ma składy, łagodnie mówiąc, mało zachęcające i smak... mieszaniny wyrobu seropodobnego i torebki foliowej.
Na szczęście mamy płatki drożdżowe i migdały, orzechy, pestki...
Receptur domowego wegańskiego parmezanu, można znaleźć w sieci wiele i na pierwszy rzut oka, są niemal identyczne. Jak wiadomo jednak - diabeł tkwi w szczegółach :)Mój ulubiony "parmigiano vegano" musi być delikatnie wilgotny (świeżo obrane migdały), zmielony tak, żeby zostało coś na ząb tj. do konsystencję kaszy kukurydzianej i (co najważniejsze), musi być dopieszczony sezamem i mielonym czosnkiem.
Z parmigiano vegano nawet mojemu ukochanemu aglio, olio e peperoncino, nic nie brakuje :)