Pierwsze rodzime zieleniny rozkręcają apetyt na nowe, równie mocno jak długo wyczekiwane, prawdziwe wiosenne słońce. Młodziutka pokrzywa, liście rzodkiewki i pierwszy szpinak stopniowo opanowały prawie wszystkie moje posiłki... Burgery ze szpinakowym pesto, koktajle, zapiekanka ziemniaczana z pokrzywą, kanapki, twarożki... póki co tylko owsianka ostała się w swojej tradycyjnej formie, ale kto wie co jeszcze się może zdarzyć ;)
Dziś, trwając w zielonym obłędzie, dzielę się patentem na risotto z rzodkiewkowym pesto. W zestawie z zielonym groszkiem smakuje wybornie i pięknie barwi świat na zielono.